2,5 promila alkoholu miał kierowca, którego zatrzymała szczecińska policjantka po służbie. Do zdarzenia doszło minionej nocy.
Funkcjonariuszka wracała do domu po pracy - zwróciła uwagę na Volkswagena, który mimo zmroku nie miał włączonych świateł, przejechał przez sygnalizację na czerwonym i jechał zygzakiem. Policjantce udało się zatrzymać samochód i wyrwać kluczyki ze stacyjki. Kierowca próbował uciekać pieszo, ale udało się go zatrzymać po krótkim pościgu, także dzięki jednemu ze świadków. Mężczyzna stanie przed sądem. Grożą mu dwa lata więzienia.