Do pomocy małemu chłopcu, który potrzebuje kosztownej terapii w USA włączyła się ekipa Wieczornego Biegania w Szczecinie. Wziąć udział może jednak każdy.
Zasady są proste - trzeba biegać, a każdy pokonany kilometr zamienić na złotówkę, którą wpłacamy na konto Franka. Udział w akcji można wziąć także jeżdżąc na rowerze albo po prostu spacerując.
- Gwarantuję, że jeśli ktoś spróbuje biegu, ale może być to też spacer, to myśl na koniec założonego dystansu, że robimy to dla małego Frania spowoduje, ze jeszcze 1-2 kilometry przejdziemy, przebiegniemy czy przejedziemy - zapewnia pomysłodawca i organizator Wieczornego Biegania, Wojciech Kępka. Chodzi także o to, aby zmotywować ewentualnych uczestników akcji do ruchu.
Szczegóły można znaleźć pod facebookowym wydarzeniem Wieczorne Bieganie w Szczecinie.
Mały Franek Kępa choruje na zanik mięśni. Ratunek dla niego to terapia w Stanach Zjednoczonych. Na razie rodzicom malucha udało się zebrać niecałe trzy miliony zł.
- Gwarantuję, że jeśli ktoś spróbuje biegu, ale może być to też spacer, to myśl na koniec założonego dystansu, że robimy to dla małego Frania spowoduje, ze jeszcze 1-2 kilometry przejdziemy, przebiegniemy czy przejedziemy - zapewnia pomysłodawca i organizator Wieczornego Biegania, Wojciech Kępka. Chodzi także o to, aby zmotywować ewentualnych uczestników akcji do ruchu.
Szczegóły można znaleźć pod facebookowym wydarzeniem Wieczorne Bieganie w Szczecinie.
Mały Franek Kępa choruje na zanik mięśni. Ratunek dla niego to terapia w Stanach Zjednoczonych. Na razie rodzicom malucha udało się zebrać niecałe trzy miliony zł.