Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz

Jan Paweł II w Szczecinie, czerwiec 1987 rok. Fot. Archiwum kościelne
Jan Paweł II w Szczecinie, czerwiec 1987 rok. Fot. Archiwum kościelne
Ważne wydarzenie, wielkie przeżycie - tak wizytę Jana Pawła II na Jasnych Błoniach wspominali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
W tej wizycie brałem udział osobiście jako nowo wyświęcony - pół roku wcześniej - kapłan - wspomina ks. Grzegorz Wejman, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego.

- Byłem w grupie księży, którzy służyli rozdając komunię świętą, było nas ok. 500 kapłanów, było to wielkie przeżycie, byliśmy bardzo blisko ołtarza. Nie mogłem porozmawiać [z papieżem - przyp. red.], udało się to dopiero kilka lat później, w Castel Gandolfo. Tu w Szczecinie emocje były ogromne, czegoś podobnego Szczecin nie doświadczył - wspominał ks. Wejman.

Również pamiętam tę wizytę, byłam wówczas na Jasnych Błoniach - dodała socjolog religii, dr Anna Królikowska z Uniwersytetu Szczecińskiego.

- Byłam wtedy w fazie buntu, miałam wewnętrzne szamotania, ale było to dla mnie ważne, ale nie przełomowe. Było to jednak wielkie przeżycie dla mojego taty; zdjęcie z tamtego dnia stoi w domu do teraz - dodała dr Królikowska.

Zapamiętałam przejazd papieża al. Niepodległości, gdzie wówczas jako studentka mieszkałam - dodała Agnieszka Kuchcińska-Kurcz, kierownik Centrum Dialogu "Przełomy".

- Zapamiętałam to przesłanie, które dziś jest w Centrum Dialogu Przełomy, że nie po to są na drodze różne wichry i nie po to wieją, żeby się przewrócić, ale jak ten żeglarz stać i do portu dopłynąć. W różnych cięższych chwilach myślałam, że do tego portu wypada dopłynąć. Zatem: było to dla mnie duże przeżycie - powiedziała.

Jan Paweł II odwiedził Szczecin 11 czerwca 1987 roku.

Papież odprawił mszę św. na Jasnych Błoniach, gdzie czekało na niego ok. 700 tys. wiernych.

Wizyta ta pozostawiła nie tylko trwały ślad duchowy. Namacalnym darem papieża dla diecezji szczecińsko-kamieńskiej było późniejsze podniesienie jej do godności metropolii w marcu 1992 r.
Nie mogłem porozmawiać [z papieżem - przyp. red.], udało się to dopiero kilka lat później, w Castel Gandolfo. Tu w Szczecinie emocje były ogromne, czegoś podobnego Szczecin nie doświadczył - wspominał ks. Wejman.
- Byłam wtedy w fazie buntu, miałam wewnętrzne szamotania, ale było to dla mnie ważne, ale nie przełomowe. Było to jednak wielkie przeżycie dla mojego taty; zdjęcie z tamtego dnia stoi w domu do teraz - dodała dr Królikowska.
Zapamiętałam przejazd papieża al. Niepodległości, gdzie wówczas jako studentka mieszkałam - dodała Agnieszka Kuchcińska-Kurcz, kierownik Centrum Dialogu "Przełomy".

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345

Archiwum informacji

poniedziałek27wtorek28środa29czwartek30piątek31sobota01niedziela02poniedziałek03wtorek04środa05czwartek06piątek07sobota08niedziela09poniedziałek10wtorek11środa12czwartek13piątek14sobota15niedziela16poniedziałek17wtorek18środa19czwartek20piątek21sobota22niedziela23poniedziałek24wtorek25środa26czwartek27piątek28sobota29niedziela30
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty