Działki rekreacyjne przeżywają renesans, w Szczecinie tak łatwo jej nie kupimy - mówili goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
To trend, który widać w całym kraju, a wywołała go epidemia koronawirusa. Polacy chętnie kupują działki, by mieć swój kawałek ziemi i móc spędzać czas na świeżym powietrzu.
W Szczecinie szansa na zakup jest niewielka - mówił Tadeusz Jarzębak, prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie.
- Są jeszcze pojedyncze działki, poszukując je poprzez zarządy w ramach rotacji. Bo tych wolnych, którymi dysponują, to praktycznie już nie ma. Jeszcze w rejonie Skolwina, przy ulicy Celulozowej, tam jest szansa - mówił Jarzębak.
To, że potrzebujemy odpocząć od czterech kątów naszego mieszkania w czasie izolacji, widać też po rynku nieruchomości. Zmieniły się preferencje klientów - dodawał Przemysław Wojnarowski z Instytutu Studiów Regionalnych.
- I nagle odkryli, że samo mieszkanie, jeżeli ma jeszcze balkon, to jest wszystko w porządku. Jeżeli go nie ma, to zaczyna być to bardzo uciążliwe. Jedni podjęli bardzo radykalne działania, postanowili zmienić swoje obecne mieszkania na inne, które przynajmniej są z ogródkiem - mówił Wojnarowski.
W Szczecinie wzrosły też ceny działek. Zależą od tego, jak teren jest zagospodarowany. Mogą kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W Szczecinie szansa na zakup jest niewielka - mówił Tadeusz Jarzębak, prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie.
- Są jeszcze pojedyncze działki, poszukując je poprzez zarządy w ramach rotacji. Bo tych wolnych, którymi dysponują, to praktycznie już nie ma. Jeszcze w rejonie Skolwina, przy ulicy Celulozowej, tam jest szansa - mówił Jarzębak.
To, że potrzebujemy odpocząć od czterech kątów naszego mieszkania w czasie izolacji, widać też po rynku nieruchomości. Zmieniły się preferencje klientów - dodawał Przemysław Wojnarowski z Instytutu Studiów Regionalnych.
- I nagle odkryli, że samo mieszkanie, jeżeli ma jeszcze balkon, to jest wszystko w porządku. Jeżeli go nie ma, to zaczyna być to bardzo uciążliwe. Jedni podjęli bardzo radykalne działania, postanowili zmienić swoje obecne mieszkania na inne, które przynajmniej są z ogródkiem - mówił Wojnarowski.
W Szczecinie wzrosły też ceny działek. Zależą od tego, jak teren jest zagospodarowany. Mogą kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.