Sprzed domu wielorodzinnego w Gryfinie zniknęło auto warte prawie 100 tysięcy złotych. To biały Ford Kuga. Jego właściciel podejrzewa, że akcja była zaplanowana. Samochód skradziono w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Anna - córka właściciela mówi, że w aucie były prywatne i służbowe dokumenty.
- Około północy wróciłam do domu i samochód stał dosłownie pod furtką. A o godzinie 5 rano, jak już trzeba było wyjść i jechać do pracy, to go nie było. Służył nam do codziennej pracy, dojazdów, do poruszania się w firmowych sprawach - mówi pani Anna.
W maju nie mieliśmy ani jednego zgłoszenia odnośnie kradzieży samochodu - tłumaczy starszy sierżant Jakub Kuźmowicz, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Gryfinie.
- Trzeba pamiętać, że im szybciej zareagujemy, tym jest większa szansa na odnalezienie tego pojazdu. Oczywiście zaczynając od telefonu pod numer alarmowy 112 - mówi Kuźmowicz.
Poszukiwania skradzionego auta prowadzi teraz gryfińska policja.
- Około północy wróciłam do domu i samochód stał dosłownie pod furtką. A o godzinie 5 rano, jak już trzeba było wyjść i jechać do pracy, to go nie było. Służył nam do codziennej pracy, dojazdów, do poruszania się w firmowych sprawach - mówi pani Anna.
W maju nie mieliśmy ani jednego zgłoszenia odnośnie kradzieży samochodu - tłumaczy starszy sierżant Jakub Kuźmowicz, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Gryfinie.
- Trzeba pamiętać, że im szybciej zareagujemy, tym jest większa szansa na odnalezienie tego pojazdu. Oczywiście zaczynając od telefonu pod numer alarmowy 112 - mówi Kuźmowicz.
Poszukiwania skradzionego auta prowadzi teraz gryfińska policja.