Rewal chce przyciągnąć turystów. Magnesem mają być zmiany w strefie płatnego parkowania. Opłaty będą pobierane tylko w lipcu i sierpniu. Rada gminy zrezygnowała z płatnych parkingów w czerwcu i wrześniu.
W ubiegłym roku z płatnych parkingów w Rewalu do budżetu gminy wpłynęło milion 700 tysięcy złotych.
- W tym roku będzie mniej, ale może dzięki temu więcej osób zdecyduje się przyjechać do Rewala i zostawić pieniądze u przedsiębiorców - mówi wójt Rewala Konstanty Oświęcimski. - Czerwiec jest takim miesiącem na rozruch. To ukłon w stosunku do wszystkich, którzy przyjeżdżają. Gmina ich nie będzie łupiła. Nie będą im robione zdjęcia, nie będą znajdowali bilecików za szybą.
Na ewentualne korzyści mogą liczyć gastronomicy.
- Pensjonaty mają własne parkingi - mówi Jerzy Surma, właściciel ośrodka Piast w Rewalu. Hotelarze czekają na "bon turystyczny" zapowiadany przez rząd.
- Dwie osoby pracują i dwie osoby dostaną bon, czyli dwa tysiące złotych. To na pewno jest jakiś duży zastrzyk na wyjazd - przyznał Surma.
Bon turystyczny ma kosztować budżet państwa około 7 miliardów złotych.
- W tym roku będzie mniej, ale może dzięki temu więcej osób zdecyduje się przyjechać do Rewala i zostawić pieniądze u przedsiębiorców - mówi wójt Rewala Konstanty Oświęcimski. - Czerwiec jest takim miesiącem na rozruch. To ukłon w stosunku do wszystkich, którzy przyjeżdżają. Gmina ich nie będzie łupiła. Nie będą im robione zdjęcia, nie będą znajdowali bilecików za szybą.
Na ewentualne korzyści mogą liczyć gastronomicy.
- Pensjonaty mają własne parkingi - mówi Jerzy Surma, właściciel ośrodka Piast w Rewalu. Hotelarze czekają na "bon turystyczny" zapowiadany przez rząd.
- Dwie osoby pracują i dwie osoby dostaną bon, czyli dwa tysiące złotych. To na pewno jest jakiś duży zastrzyk na wyjazd - przyznał Surma.
Bon turystyczny ma kosztować budżet państwa około 7 miliardów złotych.