Nieznane fotografie, materiały z lat 40. i 50. XX wieku, zaświadczenia, listy, notesy, bruliony, rękopisy wierszy i prozy, rękopiśmienne i maszynowe wersje tekstów publicystycznych, tłumaczeń, i wiele innych artefaktów dokumentujących przede wszystkim szczeciński okres Witolda Wirpszy i Marii Kureckiej - skrywa archiwum, które zakupiła Książnica Pomorska w Szczecinie.
W sumie to aż 18 opasłych teczek, w których znajdziemy m.in. listy pisane przez Tadeusza Różewicza czy Tadeusza Kubiaka, korespondencję między małżonkami, w której roi się od anegdot o Wisławie Szymborskiej i Adamie Włodku, ale też np. oficjalne pismo Wirpszy do Jerzego Andrzejewskiego. Teczka z tekstami translatorskimi skrywa fragment "Doktora Faustusa" Tomasza Manna, czy umowę z niemieckim wydawnictwem na wydanie powieści "Na granicy" (oraz wymianę "uprzejmości" sugerujących zmianą tytułu). Zachował się spis rzeczy, które małżeństwo otrzymało wraz z domem na Pogodnie, np. fortepian Steinway!
Niewykluczone, że w teczkach skrywa się partia niepublikowanych dotąd utworów Witolda Wirpszy. Archiwum jest już dostępne dla badaczy. Ci, dzięki uprzejmości Leszka Szarugi, będą mogli korzystać z oryginałów.
Konrad Wojtyła ujawnia zawartość archiwum wraz z Cecylią Judek oraz Aleksandrą Skibą z Książnicy Pomorskiej.