Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Filip Zaborowski mówi wprost: igrzyska trzeba przesunąć. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Filip Zaborowski mówi wprost: igrzyska trzeba przesunąć. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Trzech czołowych polskich pływaków - Radosław Kawęcki, Marcin Cieślak i zawodnik MKP Szczecin, Filip Zaborowski - po powrocie z obozu na Teneryfie utknęło na obowiązkowej kwarantannie w domu pod Warszawą.
To komplikuje przygotowania do ewentualnego startu w igrzyskach olimpijskich. Tym, co mogłoby im pomóc jest specjalny basen.

- Jak pływacy mogliby przygotowywać się do igrzysk bez wody?! Pomyślałem, że pomożemy im zorganizować specjalny basen z przeciwprądem; to jest duża wanna z silnikiem i specjalnym dyfuzorem generującym prąd. I pływak "w miejscu" może płynąć. Stwórzmy naszym mistrzom choćby tak minimalne warunki - o pomoc apeluje Marcin Łogin, niegdyś menadżer mistrza świata, Mateusza Sawrymowicza, a dziś pływacki kibic.

Żaden ze sportowców nie ma w tym momencie kwalifikacji na igrzyska. O kwalifikacje mieli walczyć podczas odwołanych zawodów; w kwietniu i maju.

Filip Zaborowski mówi wprost: igrzyska trzeba przesunąć.

- Sytuacja bardzo skomplikowała nam plany i myślę, że pływanie najbardziej cierpi wśród wszystkich sportów olimpijskich, które będą brały udział w igrzyskach. Moim zdaniem powinny być przesunięte na późniejszy termin, ale jak będzie, nie wiadomo - zaznacza Zaborowski.

Organizatorzy igrzysk Tokio 2020 deklarują, że impreza odbędzie się w terminie, czyli na przełomie lipca i sierpnia, choć wielu sportowców wyraża swój sprzeciw.

- Stwórzmy naszym mistrzom choćby tak minimalne warunki - o pomoc apeluje Marcin Łogin, niegdyś menadżer mistrza świata, Mateusza Sawrymowicza, a dziś pływacki kibic.
Filip Zaborowski mówi wprost: igrzyska trzeba przesunąć.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty