Po czterech latach budowy, domowe hospicjum w Tanowie jest już gotowe, by przyjmować pacjentów. W placówce, która powstała dzięki zaangażowaniu Stowarzyszenia Hospicjum Królowej Apostołów, znajdzie się miejsce dla ponad 20 chorych w tym dzieci.
- Mam nadzieję bardzo gorącą, że tutaj chorzy znajdą takie szczęśliwe dni na sam koniec. Takie jest moje marzenie, żeby oni tu odchodzili pogodzeni sami ze sobą i w takim poczuciu, że to życie fajnie przeżyli i przede wszystkim, żeby nie cierpieli z bólu. To też jest oczywiście priorytet - powiedziała Mazur-Woroniecka.
Na miejscu pacjenci będą mogli liczyć na specjalistyczną opiekę i to nie tylko lekarzy, ale także pielęgniarek - wśród nich Małgorzaty Mazurek.
- Ludzie są wypisywanie ze szpitali i się mówi im idźcie do domu, że to już koniec. Wówczas wkraczamy my. Jesteśmy im potrzebni w udzielaniu wsparcia, we wszelkiej pomocy. Po prostu jesteśmy - wskazuje Mazurek.
Budowa hospicjum kosztowała ponad 6 milionów złotych. Część środków udało się pozyskać z funduszy europejskich. Resztę dołożyli sponsorzy.