Otwarte galerie handlowe to ma być znak, że już od teraz, że już dziś a nie jeszcze kiedyś - będzie normalnie i będzie przepieknie.

I co z tego, że w maseczkach (na litość boską, skoro trzeba, to je nośmy w publicznych miejscach), i co z tego że w rękawiczkach ale przecież już możemy! Znowu możemy kupować brylanty, diamenty i drogie ciuchy - to wszystko co tak nam się zużyło w czasie kwarantanny. Że sarkazm, że niepotrzebna złośliwość? Prośba po prostu o rozsądek.

Nic się nie zmieniło bowiem w podstawowych zasadach. Wciąż obowiązuje zasada chociażby dystansu, wciąż przestrzegać powinniśmy przepisów, które zostały wprowadzone. Otwarcie drzwi sklepu nie oznacza, że już pozwolić sobie możemy na wszystko.

Podobnie na kortach, polach golfowych i orlikach. Ruszać się trzeba, a w domu nie wszystko da się zrobić, a nie każdy przecież potrafi biegać, dla samej przyjemności. Jeden do biegania musi mieć piłkę, a drugi i piłkę i na przykład rakietę.
Ale na obiektach sportowych też obowiązują zasady bezpieczeństwa. Nie skorzystamy z szatni, a sprzęt musimy mieć własny. Tak jest chociażby na kortach Szczecińskiego Klubu Tenisowego. I tutaj też warto tych zasad przestrzegać.

Po co tyle dziegciu wrzucamy do tej beczki miodu zluzowanych obostrzeń? Chociażby dlatego, że mamy ochotę w tym roku pojechać na wakacje nieco dalej niż na grilla na działkę. Żeby to wspaniałe marzenie (jeszcze pół roku temu ograniczone do pytania: gdzie?), spełniło się jutro (a w międzyczasie pojawiły się jeszcze pytania: kiedy, z kim i czy się uda) potrzeba nam jak nigdy solidarności.

Maseczki nie są dla nas - są dla tych których mijamy, żebyśmy ich nie zarazili. Im mniej zakażonych tym bliżej są nasze wakacje.

4 maja obchodzony jest też światowy dzień Gwiezdnych Wojen...

Remember. The Force will be with you. Always.