Głosy wyborców, którzy poparli kandydatów na prezydenta, którzy nie weszli do drugiej tury są łakomym kąskiem dla obu kandydatów - mówił w "Popołudniowej Przeplatance" Radia Szczecin poseł PiS Leszek Dobrzyński. W ten sposób odpowiadał na pytanie o przejęcie elektoratu Konfederacji.
Kandydat tej partii - Krzysztof Bosak zdobył prawie siedem procent głosów. Przedstawiciele Konfederacji deklarują, że nie poprą nikogo w drugiej turze.
Leszek Dobrzyński mówi, że każdy kto głosował na Konfederację, musi sobie zrobić rachunek sumienia.
- Rachunek za i przeciw, dokładnie jak w księgowości, którą stronę bardziej opłaca mu się mówiąc wprost poprzeć. Czy jest mu bliżej do strony liberalno-kosmopolitycznej, do strony tęczowej czy też do biało-czerwonego obozu Prawa i Sprawiedliwości - zaznacza Dobrzyński.
Druga tura wyborów odbędzie się 12 lipca.
Leszek Dobrzyński mówi, że każdy kto głosował na Konfederację, musi sobie zrobić rachunek sumienia.
- Rachunek za i przeciw, dokładnie jak w księgowości, którą stronę bardziej opłaca mu się mówiąc wprost poprzeć. Czy jest mu bliżej do strony liberalno-kosmopolitycznej, do strony tęczowej czy też do biało-czerwonego obozu Prawa i Sprawiedliwości - zaznacza Dobrzyński.
Druga tura wyborów odbędzie się 12 lipca.