Mimo przelotnego deszczu, strażacy wciąż walczą z pożarami lasów. W regionie, w ciągu ostatnich miesięcy, było ich ponad 200.
- Opady deszczu, które ostatnio przechodzą nad regionem są zbyt małe, by dotrzeć do dna lasu - mówi Maciej Lipka z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. - Zachodzi efekt parasola i wszystkie te opady zatrzymują się niemal w całości na koronach drzew, skąd odparowują. Pamiętajmy, że pożar zaczyna się na ściółce leśnej, stąd zagrożenie w dalszym ciągu jest wysokie i dlatego apelujemy o ostrożność.
- Spłonęło blisko 30 hektarów - tłumaczy Lipka. - Zwróćmy uwagę, że od kilku dni mamy bardzo, bardzo silne wiatry. Węgliki grilla gdzieś wyrzucone na trawę czy ściółkę leśną będą szybko rozdmuchane i pożar gotowy.
Na północ od Szczecina pożarów jest niewiele, na południu obowiązuje już I i II stopień zagrożenia. Trzeci stopień jest najwyższym.
- Spłonęło blisko 30 hektarów - tłumaczy Lipka. - Zwróćmy uwagę, że od kilku dni mamy bardzo, bardzo silne wiatry. Węgliki grilla gdzieś wyrzucone na trawę czy ściółkę leśną będą szybko rozdmuchane i pożar gotowy.
Na północ od Szczecina pożarów jest niewiele, na południu obowiązuje już I i II stopień zagrożenia. Trzeci stopień jest najwyższym.