Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Realizacja: Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Kilkanaście razy zakleił zamki w drzwiach salonów fryzjerskich, sklepów i restauracji w centrum Szczecina, do tego zarysował kilka samochodów i przebił w nich opony. Wandala szuka policja.
Do incydentów - jak informują mieszkańcy - dochodzi od trzech dni w okolicy ulic Krzywoustego, Małkowskiego i Królowej Jadwigi. Jak dodają - stoi za nimi mężczyzna, znany okolicznym przedsiębiorcom. Uchwyciły go kamery monitoringu.

Poszkodowanych jest już kilkanaście osób. Jak mówią okoliczni przedsiębiorcy, to łącznie 17 punktów handlowo-usługowych we wspomnianej okolicy.

- Nasz lokal jest zamknięty, ponieważ nie możemy rolet otworzyć z powodu zepsutego zamka. W zamkach jest klej. Musieliśmy wyjąć okna, żeby jedną roletę otworzyć, aby w ogóle funkcjonować. Obroty nam spadły - mówił jeden z właścicieli uszkodzonego lokalu.

- Przedwczoraj wlał nam klej do zamka drzwi - dodała właścicielka salonu kosmetycznego.

- Przyjechałem i po prostu nie mogłem się dostać do zakładu. Musiałem wezwać ślusarza i wydać 400 parę złotych - opowiadał właściciel zakładu fotograficznego.

Sprawcę uchwycił monitoring jednego z salonów urody. Właścicielka punktu ma zniszczony samochód ze wszystkich stron. - Bardzo postawny pan, wysoki z psem. Wygląda groźnie - mówiła właścicielka salonu.

Mężczyzna działa głównie w nocy, ale również i w dzień - wtedy najpierw sprawdza, czy nikogo nie ma w pobliżu i szybko np. podchodzi do auta, zarysowuje je i ucieka.

- Policja zna sprawę - poinformował Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Do komisariatu zgłosiły się już cztery poszkodowane osoby. Sprawca jest nadal poszukiwany. - Prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy - dodał Pankau.
Relacja Anny Łukaszek [Radio Szczecin]
Relacja Anny Łukaszek [Radio Szczecin]
źródło: kadr z nagrania monitoringu jednego ze okolicznych sklepów.
źródło: kadr z nagrania monitoringu jednego ze okolicznych sklepów.
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]
Fot. Wojciech Ochrymiuk [Radio Szczecin]

3 komentarze

Dlaczego nie można w Polsce pokazywać twarzy ? Miała być reforma sądów prawa .... a tu nic. Sprawy toczą się teraz nie dwa lata a trzy. Gdyby można było pokazać twarze jak np w Anglii to taki człowiek by się zastanowił czy robić coś takiego. Gdzie prawo ? gdzie sprawiedliwość ?
Nie można pokazywać twarzy bo w Polsce istnieje domniemanie niewinności. Moje zdjęcie też kiedyś ktoś wywiesił z podpisem złodziej chociaż nic kompletnie nie miałem ze sprawą do czynienia. Jak poszedłem na Policję to usłyszałem, że niska szkodliwość i mogę sobie sprawę cywilną założyć... i czekać x lat na wyrok o niskiej szkodliwości społecznej dla rekompensaty 500zł. Więc finalnie dobrze, że nie można sobie ot tak wyświetlać czyjegoś wizerunku. Ludziom ciężko jest oddzielić "podejrzany" od "winny". Stąd taka skuteczność stron jak "Sok z buraka" - ogłaszają byle gówno i większość wierzy, klika, udostępnia, a sprostowań nikt nie publikuje i nie czyta. Efekt zamierzony dawno zrealizowano.
Profiler policyjny z pewnością określi dlaczego ktoś niszczy mienie dokładnie w tych okolicach. A skoro pole działania jest dość zawężone, a dodatkowo porusza się z psem i ma charakterystyczny wygląd, to na pewno trudno być niezauważonym.
Swoją drogą, już sama naprawa blacharsko-lakiernicza tego nowego BMW X5 będzie kosztować go kilkadziesiąt tysięcy złotych, więc z tymi wszystkimi zamkami i roletami może się nie wypłacić do końca życia.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty