Można na jeden raz, można w czterech etapach, można w Szczecinie albo na drugim końcu świata. Sposobów, aby przebiec Półmaraton Szczeciński, jest w tym roku wiele.
To w związku z pandemią koronawirusa, która uniemożliwiła organizację biegu w standardowej formule. Są jednak również zalety takiego rozwiązania. Do zawodów można dołączyć, mieszkając na przykład w Rzeszowie, jak Paweł Zach, który zapisał się na Półmaraton Szczeciński ze względu na medal.
- Jest efektowny, a powiem szczerze, że od dwóch lat je kolekcjonuje i mam ich ponad 40. To dla mnie związane z taką pamięcią, bo akurat jest wirtualny, więc tego nie zrobię w Szczecinie, ale będę wiedział, że to był Półmaraton Szczeciński - mówi Zach.
Do biegu dołączają również Polacy mieszkający poza granicami kraju, między innymi Anna Knapik ze Szwecji.
- Nigdy w Szczecinie nie biegłam i zawsze pomagałam w organizacji, byłam wolontariuszem. Kiedy więc wyemigrowałam do Szwecji i mam teraz możliwość wzięcia udziału, to jestem szczęśliwa - mówi Knapik.
Bieg rozpocznie się w sobotę i potrwa do 30 sierpnia. Zapisywać można się aż do przedostatniego dnia imprezy.
- Jest efektowny, a powiem szczerze, że od dwóch lat je kolekcjonuje i mam ich ponad 40. To dla mnie związane z taką pamięcią, bo akurat jest wirtualny, więc tego nie zrobię w Szczecinie, ale będę wiedział, że to był Półmaraton Szczeciński - mówi Zach.
Do biegu dołączają również Polacy mieszkający poza granicami kraju, między innymi Anna Knapik ze Szwecji.
- Nigdy w Szczecinie nie biegłam i zawsze pomagałam w organizacji, byłam wolontariuszem. Kiedy więc wyemigrowałam do Szwecji i mam teraz możliwość wzięcia udziału, to jestem szczęśliwa - mówi Knapik.
Bieg rozpocznie się w sobotę i potrwa do 30 sierpnia. Zapisywać można się aż do przedostatniego dnia imprezy.