17 września 1939 roku Związek Radziecki napadł na Polskę. W agresji wzięło udział ponad 600 tysięcy sowieckich żołnierzy.
- Najważniejszą tezą, która jest postawiona w mojej książce jest ta, że czynnikiem decydującym w kampanii '39 roku byli Sowieci. Starcia między Polską a Niemcami, Niemcom nie udało się wygrać. Niemcy nie zdołali zrealizować samodzielnie postawionych sobie celów. Obraz staje się dość oczywisty, to znaczy Niemcy nie zdołali samodzielnie pokonać Polaków '39 roku - tłumaczy Pawłowski.
W PRL-u twierdzono - ale także wielu współczesnych historyków tak dziś uważa - że Polska nie miała szans w 1939 roku, a polityka zagraniczna i działania Wojska Polskiego były zgubne dla kraju.
- Ten mit Polski słabej w '39 roku powielali, szczególnie tutaj komuniści, którzy przez 45 lat istnienia PRL-u za nic nie chcieli się przyznać, że władzę w Polsce sprawują tylko i wyłącznie, dlatego że Armia Czerwona wbiła Polsce nóż w plecy 17 września 1939 roku - dodaje Pawłowski.
Sowieci, po zaatakowaniu Polski, popełnili liczne zbrodnie wojenne, szacuje się, że wymordowali 2,5 tysiąca żołnierzy i policjantów. Do niewoli sowieckiej dostało się 250 tysięcy polskich żołnierzy. Wielu z nich zginęło w masowych mordach dokonywanych w roku 1940.