Niezwykły pomysł Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i wolontariuszy na zachęcenie szczecinian do adopcji psów lub kotów, szczególnie tych starszych.
Wolontariusze zostawiają w lokalach broszury z tekstami napisanymi właśnie w stylu witryny dla osób szukających drugiej połówki. Można na nich przeczytać na przykład: "Cześć! Jestem Gruby, mam 12 lat i szukam domu, gdzie mógłbym przejść na emeryturę. Pochillujmy razem?"
Do akcji przyłączył się już szereg różnych barów i restauracji, klientom do zamówień broszurki wręcza obsługa. Mają one też przekonać mieszkańców do adopcji starszych czworonogów, tym bardziej, że - wbrew powszechnej opinii - to z nimi łatwiej sobie poradzić - wyjaśnia Marlena Sobczak z TOZ-u.
- One są bardzo wdzięczne człowiekowi za to, że ktoś je weźmie, ktoś je przytulił. Tak samo mamy koty starsze w siedzibie i one potrafią zrobić do kuwety, bo są już uczone tego u nas. Jeśli chodzi o Grubego, to on ma 12 lat, a jest tak cudnym kotem. On jest tylko do przytulania i na kolana - dodaje Sobczak.
TOZ szczególnie zabiega o adopcję kotów - tych bezpańskich zwierzaków jest teraz najwięcej.
Do akcji przyłączył się już szereg różnych barów i restauracji, klientom do zamówień broszurki wręcza obsługa. Mają one też przekonać mieszkańców do adopcji starszych czworonogów, tym bardziej, że - wbrew powszechnej opinii - to z nimi łatwiej sobie poradzić - wyjaśnia Marlena Sobczak z TOZ-u.
- One są bardzo wdzięczne człowiekowi za to, że ktoś je weźmie, ktoś je przytulił. Tak samo mamy koty starsze w siedzibie i one potrafią zrobić do kuwety, bo są już uczone tego u nas. Jeśli chodzi o Grubego, to on ma 12 lat, a jest tak cudnym kotem. On jest tylko do przytulania i na kolana - dodaje Sobczak.
TOZ szczególnie zabiega o adopcję kotów - tych bezpańskich zwierzaków jest teraz najwięcej.