Bezdomnym trudno się odnaleźć w dobie pandemii - ocenili goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Schroniska nie przyjmują nowych gości, chyba, że odbyli oni 10-dniową izolację w specjalnie przygotowanych miejscach bądź mają negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Arkadiusz Oryszewski, prezes Stowarzyszenia Feniks podkreśla, że nie można narażać osób już przebywających w przytuliskach.
- W schronisku mieszka mnóstwo osób starszych, schorowanych, z chorobami przewlekłymi, teoretycznie narażonych na bardzo negatywne skutki pandemii, która by tam mogła zagościć - powiedział.
Z pomocą przychodzą miejskie ogrzewalnie, które przyjmują w swoje progi wszystkich potrzebujących. Ich pracownicy funkcjonują jednak w szczególnym reżimie sanitarnym.
- Obawiamy się tego, że gdy temperatura spadnie poniżej zera, to może być problem z tym, że miejsc zabraknie. Nie wymagaliśmy od osób, które mają do nas przyjść, ogrzać się, wypić herbatę, wykąpać się, by byli przebadani w kierunku koronawirusa - tłumaczy Adriana Brzeźniak-Misiuro, dyrektor Szczecińskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.
W Szczecinie powstały już izolatoria, w których osoby bezdomne mogą odbyć 10-dniową kwarantannę. W Polsce, według zeszłorocznych danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, jest nieco ponad 30 tysięcy bezdomnych.
Arkadiusz Oryszewski, prezes Stowarzyszenia Feniks podkreśla, że nie można narażać osób już przebywających w przytuliskach.
- W schronisku mieszka mnóstwo osób starszych, schorowanych, z chorobami przewlekłymi, teoretycznie narażonych na bardzo negatywne skutki pandemii, która by tam mogła zagościć - powiedział.
Z pomocą przychodzą miejskie ogrzewalnie, które przyjmują w swoje progi wszystkich potrzebujących. Ich pracownicy funkcjonują jednak w szczególnym reżimie sanitarnym.
- Obawiamy się tego, że gdy temperatura spadnie poniżej zera, to może być problem z tym, że miejsc zabraknie. Nie wymagaliśmy od osób, które mają do nas przyjść, ogrzać się, wypić herbatę, wykąpać się, by byli przebadani w kierunku koronawirusa - tłumaczy Adriana Brzeźniak-Misiuro, dyrektor Szczecińskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.
W Szczecinie powstały już izolatoria, w których osoby bezdomne mogą odbyć 10-dniową kwarantannę. W Polsce, według zeszłorocznych danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, jest nieco ponad 30 tysięcy bezdomnych.
- W schronisku mieszka mnóstwo osób starszych, schorowanych, z chorobami przewlekłymi, teoretycznie narażonych na bardzo negatywne skutki pandemii, która by tam mogła zagościć - powiedział.
- Obawiamy się tego, że gdy temperatura spadnie poniżej zera, to może być problem z tym, że miejsc zabraknie. Nie wymagaliśmy od osób, które mają do nas przyjść, ogrzać się, wypić herbatę, wykąpać się, by byli przebadani w kierunku koronawirusa - tłumaczy Adriana Brzeźniak-Misiuro, dyrektor Szczecińskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.