W zależności od potrzeb można skorzystać z wersji jedno- albo dwutygodniowej. Na taką rehabilitację zdecydował się pan Kazimierz, który wciąż odczuwa skutki COVID-u. - Po koronawirusie zostało zmęczenie i problem z oddychaniem, koronawirus zniszczył mi trochę śluzówki i inhalacja mi pomoże - uważa pan Kazimierz.

Aby skorzystać z oferty Uzdrowiska Połczyn-Zdrój potrzebne jest zaświadczenie lekarza rodzinnego o przebyciu koronawirusa. Na miejscu każdy pacjent przechodzi badanie, które pozwala na ustalenie indywidualnego pakietu leczniczego - wyjaśnia Romuald Michel, prezes uzdrowiska. - Korzystamy też z surowców naturalnych, czyli z borowiny i solanki. Najważniejszy jest układ oddechowy, bo tu jest największy problem, dlatego jest wizyta u pulmunologa, czy też lekarza chorób wewnętrznych, czy innych specjalistów. Chodzi o to, żeby zmniejszyć lub zlikwidować powikłania.

Rehabilitacja pocovidowa w Uzdrowisku Połczyn-Zdrój jest płatna. Władze placówki starają się, aby Narodowy Fundusz Zdrowia wprowadził refundację takich pobytów.