Robili pajacyki, skłony i przysiady. Żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina namawiają do zrzucenia kilogramów po świąteczno-noworocznym obżarstwie.
Zdaniem mundurowych, nawet dwa kilometry co dwa dni, znacząco poprawią nasze samopoczucie. Jak mówili żołnierze, chodzi o to, żeby się dobrze bawić a przy okazji poprawić swoją kondycję fizyczną.
- Jak się zrobi pierwszy krok, ubierze się i wyjdzie pobiegać. Jest w miarę ciepło. Rewelacja. Wystarczy, żeby każdy pobiegał pół godzinki - mówi sierżant Rafał Wójcik.
- Uważam, że na początek 3-4 km. Sprawdzić. Jak ktoś nie da rady takiego dystansu, to dwa kilometry, Czy nie jest mu za ciepło. Jakie ubrania pasują, czy nie rozgrzeją za mocno. To jest podstawa - dodaje plutonowy Wojciech Bobrowski.
Sierżant Rafał Wójcik to półfinalista Igrzysk Olimpijskich w Sydney w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Ponadto, wszyscy żołnierze, którzy zachęcali do aktywności fizycznej, na co dzień ciężko trenują nad swoją kondycją.
- Jak się zrobi pierwszy krok, ubierze się i wyjdzie pobiegać. Jest w miarę ciepło. Rewelacja. Wystarczy, żeby każdy pobiegał pół godzinki - mówi sierżant Rafał Wójcik.
- Uważam, że na początek 3-4 km. Sprawdzić. Jak ktoś nie da rady takiego dystansu, to dwa kilometry, Czy nie jest mu za ciepło. Jakie ubrania pasują, czy nie rozgrzeją za mocno. To jest podstawa - dodaje plutonowy Wojciech Bobrowski.
Sierżant Rafał Wójcik to półfinalista Igrzysk Olimpijskich w Sydney w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Ponadto, wszyscy żołnierze, którzy zachęcali do aktywności fizycznej, na co dzień ciężko trenują nad swoją kondycją.