Walka o dokończenie budowy gazociągu Nord Stream 2 trwa. W ubiegłym tygodniu premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig ogłosiła, że kraj związkowy tworzy własną Fundację Ochrony Klimatu i Środowiska, której celem będzie wspieranie inwestycji.
Wszystko po to, aby uniknąć sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych, które są przeciwne temu gazociągowi - mówił w "Radiu Szczecin na Wieczór" prawnik Michał Lizak. - Jest to działania na rympał. To ewidentne obejście przepisów dotyczących regulacji amerykańskich. Nie dziwię się temu, bo to jest walka z czasem.
- Powołanie fundacji wywołało wiele kontrowersji wśród niemieckich polityków - dodawał niemiecki korespondent Radia Szczecin, Waldemar Maszewski. - Przeciwko gazociągowi ostro zaprotestowały organizacje ekologiczne. Jedna z nich zamierza oskarżyć panią premier o nadużycie prawa, jeśli chodzi o fundację.
Budowa Nord Stream 2 kosztuje 11 miliardów euro.
- Powołanie fundacji wywołało wiele kontrowersji wśród niemieckich polityków - dodawał niemiecki korespondent Radia Szczecin, Waldemar Maszewski. - Przeciwko gazociągowi ostro zaprotestowały organizacje ekologiczne. Jedna z nich zamierza oskarżyć panią premier o nadużycie prawa, jeśli chodzi o fundację.
Budowa Nord Stream 2 kosztuje 11 miliardów euro.