Dwie osoby nie żyją, po pożarze w Szczecinie. Ogień wybuchł w mieszkaniu przy ulicy św. Wojciecha w centrum miasta.
Z informacji strażaków biorących udział w akcji wynika, że zapaliła się kanapa, a ofiarami są mężczyźni.
Strażacy po przyjeździe na miejsce, zastali już rozwinięty pożar - mówi starszy kapitan Michał Krysiak, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Osoby zostały ewakuowane przy pomocy policjantów, ale zespół ratowników stwierdził zgon u obu mężczyzn.
Pożar zauważyli - i wyczuli - również okoliczni mieszkańcy. - Strażacy rozkładali węże i biegali z drabinami. Było czuć swąd. Przyszedłem w odwiedziny do dziadków w widziałem tylko, że były światła - mówili świadkowie.
Czterem zastępom straży pożarnej udało się opanować sytuację. Dokładne przyczyny wybuchu pożaru będą musieli ustalić prokuratura i policja.
Czterem zastępom straży pożarnej udało się opanować sytuację, ale przyczyny wybuchu pożaru będą musieli ustalić prokuratura i policja.
Strażacy po przyjeździe na miejsce, zastali już rozwinięty pożar - mówi starszy kapitan Michał Krysiak, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Osoby zostały ewakuowane przy pomocy policjantów, ale zespół ratowników stwierdził zgon u obu mężczyzn.
Pożar zauważyli - i wyczuli - również okoliczni mieszkańcy. - Strażacy rozkładali węże i biegali z drabinami. Było czuć swąd. Przyszedłem w odwiedziny do dziadków w widziałem tylko, że były światła - mówili świadkowie.
Czterem zastępom straży pożarnej udało się opanować sytuację. Dokładne przyczyny wybuchu pożaru będą musieli ustalić prokuratura i policja.
Czterem zastępom straży pożarnej udało się opanować sytuację, ale przyczyny wybuchu pożaru będą musieli ustalić prokuratura i policja.
Strażacy po przyjeździe na miejsce, zastali już rozwinięty pożar - mówi starszy kapitan Michał Krysiak, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie.