Pomocy dla branży futrzarskiej domagają się rolnicy - to echa ostatnich wydarzeń na Pomorzu. W powiecie kartuskim na fermie norek wykryto koronawirusa. Zapadła decyzja o zabiciu zwierząt.
Przepisy nie przewidują odszkodowania dla hodowcy. Decyzja była pochopna, a hodowca powinien dostać rekompensatę - uważa prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, Wiktor Szmulewicz.
Pismo w tej sprawie trafiło już do Ministerstwa Rolnictwa.
- Wystąpiłem do pana ministra, żeby szybko ustalił, ze należy się odszkodowanie według wartości stada. Nie ma żadnych badań, które udowodniłyby, że wirus SARS-covid przenosi się od norek na ludzi - powiedział.
Odpowiedzi z ministerstwa na razie nie ma.
Wiktor Szmulewicz zwraca uwagę, że - bez odpowiednich procedur i badań - w przypadku zakażenia koronawirusem wybicie grozi też hodowlom świń czy krów.
Pismo w tej sprawie trafiło już do Ministerstwa Rolnictwa.
- Wystąpiłem do pana ministra, żeby szybko ustalił, ze należy się odszkodowanie według wartości stada. Nie ma żadnych badań, które udowodniłyby, że wirus SARS-covid przenosi się od norek na ludzi - powiedział.
Odpowiedzi z ministerstwa na razie nie ma.
Wiktor Szmulewicz zwraca uwagę, że - bez odpowiednich procedur i badań - w przypadku zakażenia koronawirusem wybicie grozi też hodowlom świń czy krów.