Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Sławomir Orlik [Radio Szczecin]
Fot. Sławomir Orlik [Radio Szczecin]
Organizacja ruchu przed wjazdami na Estakadę Pomorską została poprawiona i jest już prawidłowa - zapewniają szczecińscy urzędnicy.
Od kilku dni kierowcy jeżdżący, między Lewo- i Prawobrzeżem Szczecina, ulicą Gdańską skarżą się na ogromne korki.

- Chciałbym rozpisać konkurs, jak najlepiej zablokować miasto. - Proszę w imieniu moim i pewnie setki kierowców, którzy stoją na Trasie Zamkowej w korku, podziękować osobie, która jest odpowiedzialna za organizację ruchu. - Szkoda gadać, po prostu - mówią kierowcy.

Teraz przejazd przez Estakadę, w związku z pracami remontowymi, jest ograniczony do dwóch pasów. Urzędnicy uznali, że kierowcy jeżdżą tam niebezpiecznie i zmienili organizację ruchu tak, by zwalniali.

- Poprawiliśmy oznakowanie, a problemy wynikają ze sposobu jazdy - tłumaczył, w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", kierownik zespołu ds. organizacji ruchu w Urzędzie Miasta w Szczecinie Marcin Charęza.

- Poruszając się ulicą Gdańską, raczej nikt nie chciał jechać prawym pasem, teraz wielkim zdziwieniem dla większości poruszających się lewym pasem ruchu, było to, że nagle lewy pas ruchu się kończy - przekonywał Charęza.

Mimo tego korki nadal są, szczególnie w godzinach szczytu. Miasto jednak nie zamierza zmieniać organizacji. Remont estakady ma potrwać dwa lata.

Rzecznik miasta ds. inwestycji Piotr Zieliński tłumaczył z kolei, dlaczego aby przyspieszyć, prace nie są wykonywane np. wieczorami.

- To wynika z harmonogramu robót, również z samego przetargu, w którym były określone warunki dotyczące tego, w jaki sposób te prace mają być realizowane. Wiadomo jest, że tutaj dodatkowo musielibyśmy płacić pracownikom, którzy w porze nocnej musieliby te roboty wykonywać - dodał Zieliński.

Modernizacja Estakady obejmuje remont nawierzchni zarówno nad, jak i pod obiektem. Inwestycja będzie kosztować około 45 mln zł.
- Proszę w imieniu moim i pewnie setki kierowców, którzy stoją na Trasie Zamkowej w korku, podziękować osobie, która jest odpowiedzialna za organizację ruchu. - Szkoda gadać, po prostu - mówią kierowcy.
- Poprawiliśmy oznakowanie, a problemy wynikają ze sposobu jazdy - tłumaczył, w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", kierownik zespołu ds. organizacji ruchu w Urzędzie Miasta w Szczecinie Marcin Charęza.
- Wiadomo jest, że tutaj dodatkowo musielibyśmy płacić pracownikom, którzy w porze nocnej musieliby te roboty wykonywać - dodał Zieliński.

Dodaj komentarz 9 komentarzy

Pan Marcin Charęza chyba żartuje? Tworzenie korków zwalił na sposób poruszania się kierowców, masakra... Ciekawe dlaczego wcześniej przed zmianą organizacji ruchu aż takich korków nie było. Wtedy kierowcy potrafili prowadzić pojazdy a po zmianie organizacji ruchu już nie.... Niech się Pan weźmie w garść i trochę pomyśli. Typowy biurkowy urzędnik bez wyobraźni.
Panie Instruktorze, dokładnie wytłumaczył czemu wcześniej były mniejsze korki, bo zwężał się prawy pas który ma najmniejsze natężenie ruchu mimo obowiązku ruchu prawostronnego. Teraz mistrzowie lewego pasa muszą zmieniać pas, wcześniej nie musieli. A nie rozmawiali byśmy o tym gdyby kierowcy w Szczecinie przestrzegali tam ograniczeń prędkości.
A co, wolno mi, to robię korki - w tym cała zabawa, żeby ludziom utrudnić życie
Prace powinny być prowadzone w taki sposób żeby nie paraliżować życia w mieście... na całym świecie w miastach udaje się to robić... tylko w Szczecinie się nie da... wyjeżdżając z prawobrzeża drogi w każdym kierunku są totalnie rozkopane... to jest szczyt głupoty i braku zdrowego rozsądku Krzystka i jego urzędników...
@natan
Czyli chciałbyś żeby w Szczecinie było mniej budów?
Chciałbym, aby w takim miejscu jak estakada pomorska, prace były prowadzone całą dobę. W tym miejscu i okolicach, zabudowy mieszkaniowej w zasadzie nie ma - większość sąsiadów to port, elektrownia czy różnego rodzaju usługi. Na pewno skróciłoby to czas remontu i utrudnień w ruchu
Tak się kończy jazda "na pamięć" i przekraczanie ograniczeń prędkości. Wystarczy, że kilka samochodów jedzie szybciej niż dopuszczalna prędkość albo jadą lewym lub środkowym pasem zamiast prawym i potem się zaczyna hamowanie, wpuszczanie i "polska gąsienica".
Chareza ma rację. Właśnie jechałem na lewy i wszystkie matołki ciągną środkiem i lewym. Gówno pojazdy typu panda czy struposzale busy wszystko pcha się na środek i lewy a prawy pusty. Na zwezce dramat bo dzbany na środku nie wpuszczają tych z lewego mimo zanikającego pasa (zamek) i robi się korek.
pewnie nikt nie chce jechać po koleinach tirów ! ;)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty