Najważniejsze było bezpieczeństwo ludzi - w ten sposób uzasadnia odstrzał czterech dzików na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie pełniący rolę łowczego miejskiego Ryszard Czeraszkiewicz.
O sytuacji poinformowali nas nasi Słuchacze.
- Wchodząc na cmentarz usłyszałam wystrzał, po chwili obok przebiegło cztery czy pięć dzików. Mężczyzna ze strzelbą chodzi i na nie poluje - poinformowała nas słuchaczka.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek po południu. Tego dnia od rana otrzymywaliśmy sygnały o niebezpiecznie zachowujących się dzikach, które m.in. biegały po cmentarzu, wybiegły też na ulicę Ku Słońcu - mówił Ryszard Czeraszkiewicz w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji".
- Ludzie uciekali przez pomniki, przewracali się. Dziki biegały tam podniecone - opisywał pełniący rolę łowczego miejskiego.
Zwierzęta były w spóźnionym okresie godowym, trzeba było reagować - dodał Czeraszkiewicz.
- Zwierzęta podniecone, duże i niebezpieczne. To był dzień, kiedy bardzo dużo ludzi zaczęło przybywać na cmentarz - mówił Czeraszkiewicz.
Szacuje się, że w Szczecinie teraz jest około czterystu dzików. Pod koniec roku jednak może być kilkukrotnie więcej. Zdaniem fachowców bezpieczna liczba to 150 sztuk.
- Wchodząc na cmentarz usłyszałam wystrzał, po chwili obok przebiegło cztery czy pięć dzików. Mężczyzna ze strzelbą chodzi i na nie poluje - poinformowała nas słuchaczka.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek po południu. Tego dnia od rana otrzymywaliśmy sygnały o niebezpiecznie zachowujących się dzikach, które m.in. biegały po cmentarzu, wybiegły też na ulicę Ku Słońcu - mówił Ryszard Czeraszkiewicz w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji".
- Ludzie uciekali przez pomniki, przewracali się. Dziki biegały tam podniecone - opisywał pełniący rolę łowczego miejskiego.
Zwierzęta były w spóźnionym okresie godowym, trzeba było reagować - dodał Czeraszkiewicz.
- Zwierzęta podniecone, duże i niebezpieczne. To był dzień, kiedy bardzo dużo ludzi zaczęło przybywać na cmentarz - mówił Czeraszkiewicz.
Szacuje się, że w Szczecinie teraz jest około czterystu dzików. Pod koniec roku jednak może być kilkukrotnie więcej. Zdaniem fachowców bezpieczna liczba to 150 sztuk.
Tego dnia od rana otrzymywaliśmy sygnały o niebezpiecznie zachowujących się dzikach, które m.in. biegały po cmentarzu, wybiegły też na ulicę Ku Słońcu - mówił Ryszard Czeraszkiewicz w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji".
Dodaj komentarz 3 komentarze
Strajk Kobiet z prześladowanymi dzikami!
Pytanie retoryczne.
Zmniejszenie populacji dzików w Szczecinie oznacza,
odstrzał albo pułapkowanie i odstrzał.
Czy są na to zabezpieczone środki przez Gminę Miasto Szczecin?
Czy jest wola polityczna do starcia się z wszelkiej maści obrońcami dzików?
Nawet z dzikami władze miasta nie potrafią rozsądnie i bezpiecznie sobie poradzić