Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Dramatycznie wzrosła liczba zgonów pacjentów po udarze mózgu
w szpitalu przy ul. Arkońskiej w Szczecinie.
Do kwietnia oddział udarowy przyjął 120 pacjentów, 47 z nich zmarło. Takiej sytuacji w placówce nie było nigdy wcześniej. Kiedyś odsetek zgonów wynosił około 10 proc.

To jedyny oddział w Zachodniopomorskiem, który leczy udary u osób zakażonych koronawirusem.

Trafiają tam pacjenci z całego regionu, przez to pomoc jest im udzielana kilka godzin po wystąpieniu udaru. W tym przypadku, liczy się jednak przede wszystkim czas.

- Tak nie było nigdy. Te udary bardzo szybko - od 8 do 10 dni - jechały na oddział rehabilitacji. Teraz ten czas jest przedłużony - dwa tygodnie, trzy tygodnie. Wtedy dopiero możemy tego ciężko chorego oddać. Natomiast faktycznie jest przytłaczająca dla nas wszystkich ilość zgonów. Nie jesteśmy w stanie tym chorym pomóc tak, jakbyśmy chcieli - mówi Małgorzata Niekrasz, lekarz kierująca Oddziałem Neurologii i Odziałem Udarowym szczecińskiego szpitala wojewódzkiego

Dodaje, że zawodzą również teleporady, bo nie można skutecznie ocenić - czy pacjent ma udar, czy go nie ma - przez telefon.

- Naprawdę nie wiem, jak w teleporadzie można udzielić pacjentowi prawidłowej informacji, że dany przypadek to nie udar. Specjaliści w terenie i tu w przychodni, my przyjmujemy normalnie pacjentów. Nie udzielamy teleporad - tłumaczy Niekrasz.

Podobna sytuacja, jest na oddziale chirurgii. Pacjenci często trafiają tam zbyt późno i w zbyt ciężkim stanie, by im pomóc. Problemem jest zakrzepica, która często dotyka zakażonych pacjentów.
Relacja Joanny Gralki [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty