Na szczecińskich Wałach Chrobrego trwa kiermasz "Pamiętajcie o ogrodach".
Niezmienne od 21 lat odbywa się on w maju i we wrześniu. Jak mówią szczecinianie, przyszli tu po konkretne gatunki roślin.
- Konkretnie po pomarańczową azalię. Chciałam bardzo też sasanki kupić, ale nie ma. - Obawiałam się, że się nie odbędzie i zostanę bez agrestu i truskawek, które w tym roku chciałam sadzić w dużej ilości. Nadal szukamy agrestu, bo truskawki są. Myślę, że jeszcze pomidory, jakbym dobre trafiła - mówili szczecinianie.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z zainteresowania naszymi sadzonkami - mówi Kacper Tyszkiewicz, jeden z wystawców.
- W porównaniu, jak byliśmy dwa tygodnie temu w naszym mieście w Gryfinie, o wiele mniej się sprzedało. Tutaj w Szczecinie widać, że popyt jest bardzo duży na te kwiaty. Jednak duży kwiat i ładne kolory przyciągają oko i ludzie po prostu kupują. Wydaje mi się, że piękna pogoda też dużo daje - mówi sprzedawca.
Zainteresowani do niedzieli mogą odwiedzać stoiska na Wałach Chrobrego, między godziną 9 a 17. Kolejna edycja kiermaszu zaplanowana jest na 18 i 19 września.
- Konkretnie po pomarańczową azalię. Chciałam bardzo też sasanki kupić, ale nie ma. - Obawiałam się, że się nie odbędzie i zostanę bez agrestu i truskawek, które w tym roku chciałam sadzić w dużej ilości. Nadal szukamy agrestu, bo truskawki są. Myślę, że jeszcze pomidory, jakbym dobre trafiła - mówili szczecinianie.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z zainteresowania naszymi sadzonkami - mówi Kacper Tyszkiewicz, jeden z wystawców.
- W porównaniu, jak byliśmy dwa tygodnie temu w naszym mieście w Gryfinie, o wiele mniej się sprzedało. Tutaj w Szczecinie widać, że popyt jest bardzo duży na te kwiaty. Jednak duży kwiat i ładne kolory przyciągają oko i ludzie po prostu kupują. Wydaje mi się, że piękna pogoda też dużo daje - mówi sprzedawca.
Zainteresowani do niedzieli mogą odwiedzać stoiska na Wałach Chrobrego, między godziną 9 a 17. Kolejna edycja kiermaszu zaplanowana jest na 18 i 19 września.
Niezmienne od 21 lat odbywa się on w maju i we wrześniu. Jak mówią szczecinianie, przyszli tu po konkretne gatunki roślin.