Gęsty dym widać z odległości kilku kilometrów. Dwie osoby są poszkodowane.
Strażacy próbują opanować ogień, a rannymi zajęli się ratownicy medyczni - mówi starszy kapitan Bartłomiej Góral z Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie.
- Zostały poszkodowane dwie osoby, które podjęły próbę samodzielnego gaszenia przed przyjazdem straży pożarnej. Prawdopodobnie były to pracownice zakładu, zostały one przekazane do Państwowego Ratownictwa Medycznego. Na chwilę obecną pożar nie jest jeszcze zlokalizowany. Możliwe, że za chwilę uda się go opanować i przystąpimy do kolejnej fazy: dogaszania, przewietrzania pomieszczeń i likwidacji zarzewi ognia - powiedział starszy kapitan Bartłomiej Góral z Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie.
Jak podkreślił strażak, pożar należy do szczególnie trudnych.
- Akcje utrudnia konstrukcja samego budynku, gdyż jest on murowany, wysoki. Zewnątrz znajdują się stropy drewniane, które w wyniku żaru uległy zawaleniu. Niestety musimy wszystko gasić z podnośników i drabin - dodaje Góral.
Pożar gasi 25 jednostek straży pożarnej. Akcja może potrwać do rana. Z powodu dymu strażacy radzą mieszkańcom zamknąć okna.
- Zostały poszkodowane dwie osoby, które podjęły próbę samodzielnego gaszenia przed przyjazdem straży pożarnej. Prawdopodobnie były to pracownice zakładu, zostały one przekazane do Państwowego Ratownictwa Medycznego. Na chwilę obecną pożar nie jest jeszcze zlokalizowany. Możliwe, że za chwilę uda się go opanować i przystąpimy do kolejnej fazy: dogaszania, przewietrzania pomieszczeń i likwidacji zarzewi ognia - powiedział starszy kapitan Bartłomiej Góral z Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie.
Jak podkreślił strażak, pożar należy do szczególnie trudnych.
- Akcje utrudnia konstrukcja samego budynku, gdyż jest on murowany, wysoki. Zewnątrz znajdują się stropy drewniane, które w wyniku żaru uległy zawaleniu. Niestety musimy wszystko gasić z podnośników i drabin - dodaje Góral.
Pożar gasi 25 jednostek straży pożarnej. Akcja może potrwać do rana. Z powodu dymu strażacy radzą mieszkańcom zamknąć okna.