Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com / Pharaoh_EZYPT (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / Pharaoh_EZYPT (CC0 domena publiczna)
Występuje u co 6. kobiety i co 7. mężczyzny w Polsce, mimo to jest wciąż bagatelizowana. 80 procent osób z otyłością - bo niej mowa - nie uważa jej za poważną chorobę, a za defekt kosmetyczny.
Tymczasem otyłość zwiększa ryzyko wystąpienia 200 rożnych powikłań i schorzeń.

Pandemia pogłębiła problem - oceniła w magazynie "Radio Szczecin na Wieczór" dr Anna Januszewicz, psycholog, specjalista psychodietetyki, SWPS Uniwersytet Humanistyczno-Społeczny, oddział we Wrocławiu

- Problem osób z nadmierną masą ciała się pogłębił, a także osób z zaburzeniami odżywiania. Mamy więc nowe wyzwania przed sobą - tłumaczyła Januszewicz.

- Są m.in. mentalne powody tego stanu rzeczy - dodał prof. Kazimierz Ciechanowski, lekarz kierujący Kliniką Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie.

- Okres głodu - naszych rodziców i dziadków - utrwalił, że "dobry wygląd" to w dzisiejszym ujęciu przynajmniej nadwaga, jeśli nie otyłość. Nadmiar tkanki tłuszczowej u osób starszych, głodujących był uważany za objaw zdrowia i to zostało - powiedział Ciechanowski.

Jedna czwarta Polaków jest otyła, a już 66 proc. dorosłych mężczyzn i 51 proc. kobiet ma nadwagę - wynika z badań, przeprowadzonych przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.

Badania były przeprowadzone w 2019 roku, a więc jeszcze przed pandemią. A w ostatnim roku sytuacja się jeszcze pogorszyła - przez pracę zdalną i brak ruchu - alarmują lekarze.
- Problem osób z nadmierną masą ciała się pogłębił, a także osób z zaburzeniami odżywiania. Mamy więc nowe wyzwania przed sobą - tłumaczyła Januszewicz.
- Są m.in. mentalne powody tego stanu rzeczy - dodał prof. Kazimierz Ciechanowski.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty