Rasistowskie wyzwiska i rękoczyny podczas wtorkowego meczu FC Polonia z berlińską drużyną RFC Liberta 1914.
Sprawę wyjaśnia wydział Konsularny Ambasady RP w Berlinie.
Jak mówi Radosław Singer, wiceprezes FC Polonia, w obawie o swoje zdrowie, trener i polscy zawodnicy zdecydowali się przerwać mecz.
- Obrażali naszych zawodników, bili ich. Pod koniec meczu doszło do kilkusekundowego duszenia jednego z naszych zawodników. Sędziowie oraz obserwatorzy, którzy byli obecni, ignorowali to, nie chcieli tego widzieć, może się bali, a może chcieli już ten mecz dokończyć - relacjonuje Singer.
Radosław Singer mówi, że agresorami byli zarówno niemieccy zawodnicy, jak i kibice: - To były sformułowania: "Tutaj są Niemcy, nie Polska.", "Co wy tu robicie?", "Uciekajcie z powrotem do Polski". Były także wulgarne sformułowania odnoszące się do matek zawodników. Tutaj już nie będę podawał przykładów.
Jak poinformował Radio Szczecin Dariusz Pawłoś, rzecznik prasowy Ambasady RP w Berlinie, służby konsularne wyjaśniają okoliczności incydentu.
Jak mówi Radosław Singer, wiceprezes FC Polonia, w obawie o swoje zdrowie, trener i polscy zawodnicy zdecydowali się przerwać mecz.
- Obrażali naszych zawodników, bili ich. Pod koniec meczu doszło do kilkusekundowego duszenia jednego z naszych zawodników. Sędziowie oraz obserwatorzy, którzy byli obecni, ignorowali to, nie chcieli tego widzieć, może się bali, a może chcieli już ten mecz dokończyć - relacjonuje Singer.
Radosław Singer mówi, że agresorami byli zarówno niemieccy zawodnicy, jak i kibice: - To były sformułowania: "Tutaj są Niemcy, nie Polska.", "Co wy tu robicie?", "Uciekajcie z powrotem do Polski". Były także wulgarne sformułowania odnoszące się do matek zawodników. Tutaj już nie będę podawał przykładów.
Jak poinformował Radio Szczecin Dariusz Pawłoś, rzecznik prasowy Ambasady RP w Berlinie, służby konsularne wyjaśniają okoliczności incydentu.
Jak mówi Radosław Singer, wiceprezes FC Polonia, w obawie o swoje zdrowie, trener i polscy zawodnicy zdecydowali się przerwać mecz.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Bardzo nieładnie , mamy przykład Polsko-Niemieckiej ,,Przyjaźni,, miasta partnerskie he he , nigdy w to nie wierzyłem ani ja ani moi rodzice i dziadkowie w tzw, przyjaźń (Polak zawsze był gorszy gatunkowo dla szkopa)
To jak ma być ta przyjaźń skoro nigdy jej nie uskuteczniales? Sam taka postawa pokazujesz stereotyp Polaka nacjonalisty.
A co na to trener berlińskiej drużyny, pan Aykut Yilmaz...?? Nic, bo agresywne zachowanie tureckich zawodników jest w Niemczech na porządku dziennym...!
Wcale się Niemcom nie dziwię, jak tak tęsknią za Polską to niech tam wracają. Każdy gość powinien dostosować się do stylu życia gospodarzy. Jak nie pasuje ,to fora ze dwora. Dać obcokrajowcom palca, to potem rękę urwią. Narodowe kluby na terytorium obcego państwa to gruba przesada. Pewnie Polacy , nie chcieli być gorsi od Turków, których tubylcy też nie cierpią. Nazwę niemieckiego miasta umieszczać na polskiej fladze ? to jawna prowokacja ! Już widzę polskich,prawicowych troglodytów, gdyby tak Warszawa była wpisana w barwy niemieckiej flagi , albo ich szok gdyby tak skrzykneli się Ukraińcy w Polsce i chcieli założyć swój klub piłkarski w Szczecinie czy jakim mieście Pomorza Zachodniego, gdzie najechało się ich bez liku.