34 elewów złożyło w piątek przysięgę w koszarach 12. Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie. Wcześniej przeszli dwutygodniowe szkolenie.
Nie wszyscy chcą związać swoje życie z wojskiem, ale mówili zgodnie, że nie był to zmarnowany czas. - Po przysiędze planuję studiować, ale w przyszłości na pewno wojsko. Było bardzo intensywnie, a najtrudniejsze były zadania w polu, bo to wymaga wysiłku fizycznego, ale dałam radę do końca - to opinie żołnierzy.
Przysięga na sztandar to wyjątkowy moment w życiu żołnierza - mówił podczas uroczystości płk Roman Łytkowski, dowódca 12 Brygady Zmechanizowanej. - Przysięga wojskowa nie jest jakimś zwyczajnym, banalnym przyrzeczeniem, obietnicą, które ludzie składają sobie przy różnych okazjach. Dziś zobowiązaliście się do utrzymania gotowości, do złożenia ofiary z własnej krwi.
Po raz pierwszy od wybuchu pandemii koronawirusa, w przysiędze w koszarach 12. Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie wzięły udział rodziny elewów.
Przysięga na sztandar to wyjątkowy moment w życiu żołnierza - mówił podczas uroczystości płk Roman Łytkowski, dowódca 12 Brygady Zmechanizowanej. - Przysięga wojskowa nie jest jakimś zwyczajnym, banalnym przyrzeczeniem, obietnicą, które ludzie składają sobie przy różnych okazjach. Dziś zobowiązaliście się do utrzymania gotowości, do złożenia ofiary z własnej krwi.
Po raz pierwszy od wybuchu pandemii koronawirusa, w przysiędze w koszarach 12. Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie wzięły udział rodziny elewów.