Siostra Antoniego Wąsowicza, zamordowanego przez komunistów żołnierza Armii Krajowej, przez 45 lat próbowała dowiedzieć się, co się z nim stało.
- Rodzina bardzo długo poszukiwała, miała informacje z różnych stron kraju, że gdzieś tam ktoś go widział, że był gdzieś obecny. Nawet z Londynu przyszła taka informacja, że on tam uciekł właśnie. Dopiero w 1993 roku, główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu odpowiedziała na zapytanie rodziny, że prawdopodobnie został rozstrzelany w 1948 roku - wspomina Lebuda.
Zwłoki Antoniego Wąsowicza odnaleziono i zidentyfikowano dopiero w 2017 roku. Udało się też ustalić, kiedy zapadł wyrok i kiedy dokonano egzekucji.
- Wyrok zapadł 18 grudnia 1947 roku, a rozstrzelany został 24 lutego 1948 roku. Od tamtego czasu, teściowa nie miała do 1993 roku żadnej informacji o nim - dodaje Lebuda.
Antoni Wąsowicz ps. "Roch" był żołnierzem Armii Krajowej, a także podziemia antykomunistycznego po wojnie.