Jest wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie za brutalne morderstwo. Siedem razy tłuczkiem do mięsa uderzył w głowę, 27 razy ranił nożem po całym ciele.
23-letni Adrian S., pod wpływem narkotyków, zamordował o trzy lata młodszą dziewczynę.
Groziło mu dożywocie - takiej kary domagała się też matka ofiary - ale sąd wymierzył mu karę 25 lat więzienia.
- Rany były umiejscowione na całym ciele, ta zbrodnia była wyjątkowo brutalna. Dodatkowo, oskarżony starał się zatrzeć ślady tego przestępstwa. Ukrył pokrzywdzoną w swoim pokoju, w łóżku, następnie uciekł z miejsca tego zdarzenia i ukrywał się na terenie Polski. Został zatrzymany w Krakowie. Z drugiej strony, są okoliczności łagodzące, przy czym są one nieliczne. Przede wszystkim, oskarżony przyznał się do popełnienia tego przestępstwa. W toku postępowania, przed sądem, przeprosił też matkę pokrzywdzonej - mówił sędzia Tomasz Banaś.
Adrian S. wcześniej był już trzykrotnie karany przez sąd za przestępstwa przeciwko mieniu.
Do zbrodni doszło w listopadzie ubiegłego roku. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca nie wyklucza apelacji.
Groziło mu dożywocie - takiej kary domagała się też matka ofiary - ale sąd wymierzył mu karę 25 lat więzienia.
- Rany były umiejscowione na całym ciele, ta zbrodnia była wyjątkowo brutalna. Dodatkowo, oskarżony starał się zatrzeć ślady tego przestępstwa. Ukrył pokrzywdzoną w swoim pokoju, w łóżku, następnie uciekł z miejsca tego zdarzenia i ukrywał się na terenie Polski. Został zatrzymany w Krakowie. Z drugiej strony, są okoliczności łagodzące, przy czym są one nieliczne. Przede wszystkim, oskarżony przyznał się do popełnienia tego przestępstwa. W toku postępowania, przed sądem, przeprosił też matkę pokrzywdzonej - mówił sędzia Tomasz Banaś.
Adrian S. wcześniej był już trzykrotnie karany przez sąd za przestępstwa przeciwko mieniu.
Do zbrodni doszło w listopadzie ubiegłego roku. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca nie wyklucza apelacji.