Mariusz G. z Kołobrzegu manipulował nie tylko swoimi ofiarami - tak twierdzi jedna z kobiet współoskarżonych w głośnym procesie seryjnego mordercy.
Przed sądem stwierdziła, że oskarżony manipulował nie tylko zamordowanymi, ale też nią i nie była świadoma planów mordercy.
- On bardzo przekonująco powiedział mi, że pani wyjechała w pospiechu z Polski, że ona o wszystkim wie. I dlatego czułam się oszukana, bo później dowiedziałam się, że ona była zaginiona - mówiła Karolina S.
Mariuszowi G. za zabójstwo trzech kobiet grozi dożywocie. Od 5 do 8 lat za kratami mogą spędzić natomiast cztery pozostałe osoby, którym prokuratura zarzuca pomoc w oszustwach i tuszowaniu morderstw.