W Świnoujściu trwa zbiórka dla rodziny z sześciorgiem dzieci, która w nocnym pożarze w sylwestrową noc, straciła dom.
W tej chwili, najbardziej potrzebne są materiały budowlane i pieniądze na odbudowę domu, mówią państwo Radowscy, którym udało się wynieść dzieci z płomieni, które zajęły dorobek ich życia.
- To się działo w nocy po godzinie 4:00. Tu wszystko zadziało się w ułamku sekundy. Szukaliśmy dzieci, zięć chodził poparzony. Dziecko jedno zemdlało - wspomina Jarosław Radowski.
- Dach nad głową się znalazł, jest nam dobrze, czujemy się bezpiecznie. W tej chwili najbardziej potrzebujemy materiałów budowalnych i pieniędzy na odbudowę. Przydałby się też ktoś, kto by się podjął tych prac - dopowiada pani Radowska.
- W domu prawie nic nie ocalało. Nawet ubrania przesiąkły czarnym dymem - dodaje Seweryn Radowski.
Pomoc w odbudowie domu zaoferowała już gmina Świnoujście. Wsparcie płynie też od mieszkańców. Rodzinę można wspomóc też przez portal zbiórka.pl.