Wystawa zabytków znalezionych podczas pogłębiania toru wodnego do Szczecina, trafiła do Elbląga.
- Dodaliśmy kilka eksponatów - mówi Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. - Mamy tu brauning, którego wcześniej nie było. Mamy kompletny silnik. Tego śmigła nie było w Warszawie. Mamy boję, która została wydobyta i jest prezentowana w części poświęconej torowi.
Liczymy też, że znajdziemy wiele zabytków podczas pogłębiania toru wodnego od przekopu Mierzei Wiślanej do Elbląga - mówi Lech Trawicki, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Elblągu. - Z tego, co się orientuje, to znaczna część nie była pogłębiana po wojnie. Usuwano tylko największe przeszkody wodne, więc jest duża nadzieja, że takie obiekty się tu znajdują.
- Elbląg wraca na mapę transportową Polski - mówił podczas otwarcia wystawy wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski. - Naprawdę silnik amerykańskiego bombowca robi wrażenie. Został wydobyty z kanału między Szczecinem a Świnoujściem i jest zachowany w dobrej formie. Bardzo dziękuję za tą wystawę.
Mieszkańcy Elbląga mogą zwiedzać wystawę przez miesiąc, później trafi do Wrocławia.
Liczymy też, że znajdziemy wiele zabytków podczas pogłębiania toru wodnego od przekopu Mierzei Wiślanej do Elbląga - mówi Lech Trawicki, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Elblągu. - Z tego, co się orientuje, to znaczna część nie była pogłębiana po wojnie. Usuwano tylko największe przeszkody wodne, więc jest duża nadzieja, że takie obiekty się tu znajdują.
- Elbląg wraca na mapę transportową Polski - mówił podczas otwarcia wystawy wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski. - Naprawdę silnik amerykańskiego bombowca robi wrażenie. Został wydobyty z kanału między Szczecinem a Świnoujściem i jest zachowany w dobrej formie. Bardzo dziękuję za tą wystawę.
Mieszkańcy Elbląga mogą zwiedzać wystawę przez miesiąc, później trafi do Wrocławia.