Jednocześnie Brudziński zwracał uwagę, że jego formacja trafnie przewidziała możliwą ekspansję Rosji - o której mówił jeszcze prezydent Lech Kaczyński. Rząd PiS stawia na rozwój militarny Polski.
- Jesteśmy na pewno dalece, jeszcze niedostatecznie wzmocnieni w tym wymiarze zarówno sprzętu, jak i liczebności wojska. Ale my nadrabiamy dziesięciolecia zaniedbań naszych poprzedników. Sytuacja i historia, która dzieje się na naszych oczach, pokazuje, że to Prawo i Sprawiedliwość miało rację, mówiąc że koniecznie jest wzmocnienie armii, policji, oraz konieczna jest modernizacja służb mundurowych, ale też nasza lojalna współpraca w ramach NATO - podkreślał Brudziński.
W przedstawionym przez rząd jesienią planie wzmacniania polskiej armii mowa o 250 tysiącach żołnierzy plus 50 tysiącach w Wojskach Obrony Terytorialnej.