"Nie był powszechnie znany, ale z takich bohaterów składa się Polska właśnie."
Takimi słowami pożegnał dziś Henryka Michałowskiego - działacza opozycji zaangażowanego w usunięcie sowieckich pomników z przestrzeni publicznej - wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz Wagemann.
- Dzięki niemu stoi upamiętnienie Kuklińskiego na Niebuszewie, dzięki niemu Bierut nie jest honorowym obywatelem Szczecina, dzięki niemu upamiętniono ofiary stany wojennego na Placu Grunwaldzkim. To był człowiek na pewno wyjątkowy i niezłomny - podkreślał Wagemann.
Henryk Michałowski spoczął na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.
- Dzięki niemu stoi upamiętnienie Kuklińskiego na Niebuszewie, dzięki niemu Bierut nie jest honorowym obywatelem Szczecina, dzięki niemu upamiętniono ofiary stany wojennego na Placu Grunwaldzkim. To był człowiek na pewno wyjątkowy i niezłomny - podkreślał Wagemann.
Henryk Michałowski spoczął na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.