- Został jej odebrany 12-letni owczarek niemiecki w trakcie leczenia świerzbowca. Wyrażam dezaprobatę dla takiego zachowania. Właściciele zajmowali się nim dobrze. Do tego są dokumenty z leczenia - podkreśla Sawaryn.
- Dostałam zapewnienie od fundacji, że odzyskam psa po wysłaniu dokumentacji leczenia. Były to puste słowa - dodaje pani Ilona. - Poinformował nas, że złożył zawiadomienie do prokuratury o tym, żeby psa nam odebrać, żebyśmy go już nigdy w życiu nie odzyskali.
- Sprawę oddałem do organów ścigania, to one zadecydują czy pies wróci do właścicieli - zaznacza Grzegorz Bielawski, prezes Fundacji dla Zwierząt. - Jeżeli postępowanie karne w tej sprawie zostanie umorzone, albo sprawa trafi do sądu i sąd nie orzeknie przepadku tego zwierzęcia, w tej sytuacji pies wraca do właścicieli. W przeciwnym przypadku nie wraca do nich.
Prokuratura Rejonowa w Gryfinie prowadzi postępowanie w sprawie odebrania psa. Jeżeli zostanie umorzone, pies wróci do właścicieli.