Chodniki są potrzebne, ale nie ma na nie pieniędzy - tak Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie odpowiada mieszkańcom Gumieniec.
Właściciele domów przy Lednickiej, Łanowej, Chlebowej, Dożynkowej, Żeńców i Żytniej od lat bezskutecznie walczą o to, by na ich ulicach powstały chodniki. By zwrócić uwagę urzędników postawili nawet specjalny znak z napisem "Czy to jest chodnik dla pieszych w XXI wieku?".
Bo jak mówią, są bezsilni.
- O ulicach wszyscy zapomnieli, nawet rady osiedli. Przykro, że nikt się tym nie interesuje. Do centrum, do placu Kościuszki mamy 4 minuty. Stan chodników jest beznadziejny. - Nie ma chodnika. Ludzie chodzą po ulicach, ja też tak chodzę - mówili.
O pomoc prosili radę osiedla, zarzucają jej władzom, że w sprawie nic nie robią. Tak nie jest - odpowiada p.o. przewodniczącego rady Osiedla Gumieńce, Andrzej Kamrowski.
- Rada Osiedla nie dysponuje środkami w ramach budżetu osiedlowego. My możemy tylko występować o zabezpieczenie środków w budżecie miasta. Rokrocznie to robimy - zapewnia.
W budżecie miasta nie ma zabezpieczonych pieniędzy na budowę chodników mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Marta Kwiecień-Zwierzyńska ze szczecińskiego ZDiTM.
- Należy zwrócić uwagę, że budowa chodników to nie jest wystarczające. Ulice wymagają kompleksowej przebudowy, w tym budowy kanalizacji deszczowej - powiedziała.
Mieszkańcy zapowiadają, że o chodnik walczyć będą dalej.
Bo jak mówią, są bezsilni.
- O ulicach wszyscy zapomnieli, nawet rady osiedli. Przykro, że nikt się tym nie interesuje. Do centrum, do placu Kościuszki mamy 4 minuty. Stan chodników jest beznadziejny. - Nie ma chodnika. Ludzie chodzą po ulicach, ja też tak chodzę - mówili.
O pomoc prosili radę osiedla, zarzucają jej władzom, że w sprawie nic nie robią. Tak nie jest - odpowiada p.o. przewodniczącego rady Osiedla Gumieńce, Andrzej Kamrowski.
- Rada Osiedla nie dysponuje środkami w ramach budżetu osiedlowego. My możemy tylko występować o zabezpieczenie środków w budżecie miasta. Rokrocznie to robimy - zapewnia.
W budżecie miasta nie ma zabezpieczonych pieniędzy na budowę chodników mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Marta Kwiecień-Zwierzyńska ze szczecińskiego ZDiTM.
- Należy zwrócić uwagę, że budowa chodników to nie jest wystarczające. Ulice wymagają kompleksowej przebudowy, w tym budowy kanalizacji deszczowej - powiedziała.
Mieszkańcy zapowiadają, że o chodnik walczyć będą dalej.
- O ulicach wszyscy zapomnieli, nawet rady osiedli. Przykro, że nikt się tym nie interesuje. Do centrum, do placu Kościuszki mamy 4 minuty. Stan chodników jest beznadziejny. - Nie ma chodnika. Ludzie chodzą po ulicach, ja też tak chodzę - mówili.
- Rada Osiedla nie dysponuje środkami w ramach budżetu osiedlowego. My możemy tylko występować o zabezpieczenie środków w budżecie miasta. Rokrocznie to robimy - zapewnia.