Szczecińscy policjanci pomogli odnaleźć 12-latkę, która uciekła ze szpitala psychiatrycznego.
Dziewczynka trafiła do placówki w związku z myślami samobójczymi. Sprawę zgłosiła mama pacjentki, a mundurowi z Dąbia potraktowali ją priorytetowo - mówi Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji.
- Podkomisarz Jarosław Łotysz skontaktował się telefonicznie z dziewczynką, która na początku nie chciała podać miejsca przebywania. Dyżurny cały czas pozostawał w kontakcie z nieletnią, nakłaniając ją do powrotu lub podania gdzie jest. 12-latka po chwili przyznała się, że jest w pobliskiej szkole. Już po chwili funkcjonariusze byli w drodze pod wskazany adres - mówi Gembala.
Dziewczynkę odnaleziono i przewieziono pod opiekę lekarzy.
- Podkomisarz Jarosław Łotysz skontaktował się telefonicznie z dziewczynką, która na początku nie chciała podać miejsca przebywania. Dyżurny cały czas pozostawał w kontakcie z nieletnią, nakłaniając ją do powrotu lub podania gdzie jest. 12-latka po chwili przyznała się, że jest w pobliskiej szkole. Już po chwili funkcjonariusze byli w drodze pod wskazany adres - mówi Gembala.
Dziewczynkę odnaleziono i przewieziono pod opiekę lekarzy.