W Szczecinie dobiega końca zgrupowanie reprezentacji Polski w kolarstwie torowym. Na torze imienia Zbysława Zająca trenują sprinterzy przygotowujący się do październikowych Młodzieżowych Mistrzostw Europy we Włoszech oraz do listopadowych Mistrzostw Europy elity w bułgarskim Płowdiw.
W zajęciach bierze udział dziewięciu zawodników, w tym dwóch torowców Piasta Szczecin - Maciej Bielecki i Mateusz Miłek. Trener kadry sprinterów Igor Krymski tłumaczy, dlaczego kolarze trenują na betonowym torze w Szczecinie, a nie na drewnianym w Pruszkowie.
- Zbliżają się mistrzostwa starego kontynentu w kategorii U-23. Nasi młodzieżowcy mieli już okazję potrenować na takim tożsamym torze, który będzie we Włoszech. Tutaj mamy duży komfort, żywej duszy nie ma oprócz nas - mówi Krymski.
Dla Macieja Bieleckiego z Piasta, to sentymentalny powrót na szczeciński tor. - Po kilku latach tak naprawdę. Sprawdzamy się na takim torze, można też sobie czasy z młodzieżowca porównać do teraz. Okazuje, że ten beton wcale nie jest taki wolny, że jeździmy naprawdę dosyć szybkie czasy.
Z treningów na betonowym torze zadowolony jest nasz czołowy torowiec Mateusz Rudyk. - Fajne treningi, bo nie dość, że jest to betonowy tor, to jeszcze ma 400 metrów, w porównaniu do Pruszkowa, gdzie jest 250, więc jest prawie dwa razy dłuższy. To tor otwarty, na świeżym powietrzu, niezadaszony, to więc nowy bodziec dla nas.
Zgrupowanie kadry torowców potrwa w Szczecinie do środy.
- Zbliżają się mistrzostwa starego kontynentu w kategorii U-23. Nasi młodzieżowcy mieli już okazję potrenować na takim tożsamym torze, który będzie we Włoszech. Tutaj mamy duży komfort, żywej duszy nie ma oprócz nas - mówi Krymski.
Dla Macieja Bieleckiego z Piasta, to sentymentalny powrót na szczeciński tor. - Po kilku latach tak naprawdę. Sprawdzamy się na takim torze, można też sobie czasy z młodzieżowca porównać do teraz. Okazuje, że ten beton wcale nie jest taki wolny, że jeździmy naprawdę dosyć szybkie czasy.
Z treningów na betonowym torze zadowolony jest nasz czołowy torowiec Mateusz Rudyk. - Fajne treningi, bo nie dość, że jest to betonowy tor, to jeszcze ma 400 metrów, w porównaniu do Pruszkowa, gdzie jest 250, więc jest prawie dwa razy dłuższy. To tor otwarty, na świeżym powietrzu, niezadaszony, to więc nowy bodziec dla nas.
Zgrupowanie kadry torowców potrwa w Szczecinie do środy.