Koszykarze Kinga Szczecin wygrali z Eneą Astorią Bydgoszcz wynikiem 75-68.
Zagrali z bydgoskim zespołem w Stargardzie, ponieważ w hali Netto Arena - gdzie szczecinianie rozgrywali dotychczas swoje ligowe spotkania - powstał tymczasowy szpital dla osób zakażonych koronawirusem.
W Wilkach Morskich zadebiutowali dwaj nowi gracze: Amerykanin Tookie Brown i Wojciech Czerlonko. Po raz pierwszy szczecińską drużynę poprowadził także nowy trener, Hiszpan Jesus Ramirez.
Jak mówi rozgrywający Kinga, Jakub Schenk hiszpański szkoleniowiec pozytywnie wpłynął na zespół, który odniósł zasłużoną wygraną.
- Nie mieliśmy za dużo treningów z nowym trenerem, wiadomo; musimy się poznać, trener stwierdził, że musimy zacząć od podstaw koszykówki, zrozumieć ją na nowo... Mecz nie był piękny, liczy się zwycięstwo, mieliśmy trochę problemów, ale trener powiedział w szatni, że: "może nam nie wpadać", ale musimy zostawić sto procent serca i zaangażowania i to nam dało zwycięstwo w meczu - powiedział.
W kolejnym meczu Energa Basket Ligi koszykarze Kinga Szczecin - we wtorek w Stargardzie - zmierzą się z mistrzem kraju, Zastalem Zielona Góra.
W Wilkach Morskich zadebiutowali dwaj nowi gracze: Amerykanin Tookie Brown i Wojciech Czerlonko. Po raz pierwszy szczecińską drużynę poprowadził także nowy trener, Hiszpan Jesus Ramirez.
Jak mówi rozgrywający Kinga, Jakub Schenk hiszpański szkoleniowiec pozytywnie wpłynął na zespół, który odniósł zasłużoną wygraną.
- Nie mieliśmy za dużo treningów z nowym trenerem, wiadomo; musimy się poznać, trener stwierdził, że musimy zacząć od podstaw koszykówki, zrozumieć ją na nowo... Mecz nie był piękny, liczy się zwycięstwo, mieliśmy trochę problemów, ale trener powiedział w szatni, że: "może nam nie wpadać", ale musimy zostawić sto procent serca i zaangażowania i to nam dało zwycięstwo w meczu - powiedział.
W kolejnym meczu Energa Basket Ligi koszykarze Kinga Szczecin - we wtorek w Stargardzie - zmierzą się z mistrzem kraju, Zastalem Zielona Góra.
- Nie mieliśmy za dużo treningów z nowym trenerem, wiadomo; musimy się poznać, trener stwierdził, że musimy zacząć od podstaw koszykówki, zrozumieć ją na nowo... Mecz nie był piękny, liczy się zwycięstwo, mieliśmy trochę problemów, ale trener powiedział w szatni, że: "może nam nie wpadać", ale musimy zostawić sto procent serca i zaangażowania i to nam dało zwycięstwo w meczu - powiedział.