To ogromny problem dla wszystkich lokalnych klubów, które awaryjnie muszą szukać innych form treningu - mówi Dariusz Pińkowski z Osiedlowego Klubu Sportowego Iskierka Szczecin.
- Nie możemy pozwolić sobie na sytuację, że wcale nie będziemy trenowali. Spotykamy się w parkach, w lesie. Trener rozpisuje rozpiski, żeby nie było tak, że każdy biega indywidualnie. Staramy się w odpowiednich grupach, z zachowaniem wszelkiego reżimu sanitarnego organizować treningi w mniejszych grupach treningowych - tłumaczy Pińkowski.
Niższe klasy rozgrywkowe - w naszym regionie - rozpoczynają rywalizację już 20 lutego spotkaniami w ramach Pucharu Polski na szczeblu województwa zachodniopomorskiego.