Piłkarze Pogoni chcą zdobyć komplet punktów i zrehabilitować się za porażkę przed tygodniem z Legią Warszawa w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.
Szczecinianie zmierzą się z Wisłą Płock w 24. kolejce Ekstraklasy. Portowcy zajmują drugie miejsce w tabeli i są zdecydowanym faworytem sobotniego starcia z Nafciarzami.
Zespół trenera Radosława Sobolewskiego po raz ostatni wygrał w Ekstraklasie 14 lutego, a w kolejnych 6 ligowych spotkaniach zdobył zaledwie 2 punkty.
Damian Dąbrowski, pomocnik Dumy Pomorza przestrzega jednak przed lekceważeniem przeciwnika i przypomina, że w ubiegłym sezonie Pogoń dość nieoczekiwanie przegrała u siebie z - ostatnią wówczas w Ekstraklasie - Wisłą.
- Niech takie mecze będą przestrogą. Podejdźmy skoncentrowani, z wolą zwycięstwa. Tak naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego, w jakim miejscu jesteśmy, o co gramy, z kim gramy... Tu nie ma co bić piany i mówić, tylko trzeba działać na boisku - podkreślił.
Spotkanie Pogoni z Wisłą Płock rozpocznie się o godzinie 15 na stadionie przy ulicy Twardowskiego w Szczecinie.
Zespół trenera Radosława Sobolewskiego po raz ostatni wygrał w Ekstraklasie 14 lutego, a w kolejnych 6 ligowych spotkaniach zdobył zaledwie 2 punkty.
Damian Dąbrowski, pomocnik Dumy Pomorza przestrzega jednak przed lekceważeniem przeciwnika i przypomina, że w ubiegłym sezonie Pogoń dość nieoczekiwanie przegrała u siebie z - ostatnią wówczas w Ekstraklasie - Wisłą.
- Niech takie mecze będą przestrogą. Podejdźmy skoncentrowani, z wolą zwycięstwa. Tak naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego, w jakim miejscu jesteśmy, o co gramy, z kim gramy... Tu nie ma co bić piany i mówić, tylko trzeba działać na boisku - podkreślił.
Spotkanie Pogoni z Wisłą Płock rozpocznie się o godzinie 15 na stadionie przy ulicy Twardowskiego w Szczecinie.