Ćwierćfinał prestiżowego tenisowego Indian Wells rozgrywanego w Kalifornii rangi 1000 nie dla Igi Świątek - nasza tenisistka w dwóch setach (do 4 i do 3) przegrała z niżej notowaną Łotyszką Jeleną Ostapenko.
Decydująca o losach meczu była sytuacja w drugim secie. Iga Świątek prowadziła 3:1, wówczas Ostapenko wygrała trzy bardzo ważne gemy z rzędu.
Przy stanie 3:4 Iga Świątek poprosiła o kilkuminutową medyczna przerwę, nic to jednak nie pomogło. Łotyszka zaraz po meczu mówiła, co zdecydowało o tym, że szybko odrobiła straty w decydującej partii.
– Myślę, że to był mój bardzo dobry powrót. Zaczęłam w tym kluczowym momencie bardzo dobrze grać, przede wszystkim lepiej serwować, bo odczuwalny był silniejszy wiatr. Pomogło mi to, że było trochę chłodniej niż podczas ostatniego mojego meczu – podkreślała jeszcze na korcie Jelena Ostapienko.
W środę w IV rundzie singla mężczyzn Hubert Hurkacz zmierzy się z Asłanem Karaczewem. Rosjanin pokonał Hurkacza dwa tygodnie temu podczas zawodów niższej rangi w San Diego.
Przy stanie 3:4 Iga Świątek poprosiła o kilkuminutową medyczna przerwę, nic to jednak nie pomogło. Łotyszka zaraz po meczu mówiła, co zdecydowało o tym, że szybko odrobiła straty w decydującej partii.
– Myślę, że to był mój bardzo dobry powrót. Zaczęłam w tym kluczowym momencie bardzo dobrze grać, przede wszystkim lepiej serwować, bo odczuwalny był silniejszy wiatr. Pomogło mi to, że było trochę chłodniej niż podczas ostatniego mojego meczu – podkreślała jeszcze na korcie Jelena Ostapienko.
W środę w IV rundzie singla mężczyzn Hubert Hurkacz zmierzy się z Asłanem Karaczewem. Rosjanin pokonał Hurkacza dwa tygodnie temu podczas zawodów niższej rangi w San Diego.