Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni byli bliscy premierowego zwycięstwa w Superlidze na własnym parkiecie.
Szczecinianie, po emocjonującym meczu, ostatecznie przegrali z Energą MKS Kalisz w rzutach karnych 1:4. W regulaminowym czasie gry był remis 29:29.

Bramkę na wagę wygranej - równo z końcową syreną - zdobył Jakub Polok, ale sędziowie odgwizdali faul w ataku rozgrywającego portowej siódemki i gol nie został uznany.

Z taką decyzją arbitrów nie zgadzał się Jakub Polok: - Jak dla mnie, to powinna być bramka, albo karny, bo byłem faulowany. To moim zdaniem był błąd sędziów. Uważam, że to nasz najlepszy mecz. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale zawsze jest ten jeden punkt.

Drużyna trenera Rafała Białego choć zdobyła cenny punkt to nadal pozostaje bez zwycięstwa, w hali przy Twardowskiego, przegrywając u siebie siódme ligowe spotkanie.

Na zakończenie pierwszej rundy rozgrywek o mistrzostwo Polski, szczypiorniści Sandry SPA Pogoni Szczecin w piątek na wyjeździe zmierzą się z Chrobrym Głogów.
Z taką decyzją arbitrów nie zgadzał się Jakub Polok: - Jak dla mnie, to powinna być bramka, albo karny, bo byłem faulowany.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty