Koszykarze Kinga odnieśli cenne zwycięstwo w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.
Szczecinianie pokonali na własnym parkiecie Twarde Pierniki Toruń 92:87 w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi. Kluczowe punkty na wagę zwycięstwa na 6 sekund przed końcową syreną zdobył kapitan Wilków Morskich, Paweł Kikowski.
- Cieszę się, że w ważnym momencie udało mi się trafić i zrobiłem to, co do mnie należy. Spotkanie było bardzo ważne, bo jeśli myśleliśmy o play-off'ach, to musieliśmy to wygrać. Nie był to jednak nasz najlepszy mecz, początek bardzo ospały, Toruń nas punktował. Na szczęście się pozbieraliśmy i wyszliśmy na prowadzenie. Cieszymy się bardzo - powiedział.
Ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego po niedzielnym sukcesie zajmuje 8. miejsce w tabeli dające prawo gry w fazie play-off.
Na zakończenie sezonu zasadniczego koszykarze Kinga Szczecin - w środę na wyjeździe - zmierzą się z GTK Gliwice. Zwycięstwo w tym spotkaniu da awans Wilkom Morskim do play-off.
- Cieszę się, że w ważnym momencie udało mi się trafić i zrobiłem to, co do mnie należy. Spotkanie było bardzo ważne, bo jeśli myśleliśmy o play-off'ach, to musieliśmy to wygrać. Nie był to jednak nasz najlepszy mecz, początek bardzo ospały, Toruń nas punktował. Na szczęście się pozbieraliśmy i wyszliśmy na prowadzenie. Cieszymy się bardzo - powiedział.
Ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego po niedzielnym sukcesie zajmuje 8. miejsce w tabeli dające prawo gry w fazie play-off.
Na zakończenie sezonu zasadniczego koszykarze Kinga Szczecin - w środę na wyjeździe - zmierzą się z GTK Gliwice. Zwycięstwo w tym spotkaniu da awans Wilkom Morskim do play-off.
- Cieszę się, że w ważnym momencie udało mi się trafić i zrobiłem to, co do mnie należy. Spotkanie było bardzo ważne, bo jeśli myśleliśmy o play-off'ach, to musieliśmy to wygrać. Nie był to jednak nasz najlepszy mecz, początek bardzo ospały, Toruń nas punktował. Na szczęście się pozbieraliśmy i wyszliśmy na prowadzenie. Cieszymy się bardzo - powiedział.