We wtorek na trawiastych kortach Wimbledonu swoje mecze pierwszej rundy rozegrają dwie Polki - Iga Świątek i Magdalena Fręch.
Rozstawiona z numerem 1 w turnieju Świątek zagra z chorwacką "kwalifikantką" Janą Fett. Mecz Igi wyznaczono jako pierwszy na korcie centralnym i powinien rozpocząć się o 14.30.
Zdaniem byłego tenisisty Marcina Matkowskiego Iga jest główną faworytką do wygrania całego turnieju i trudno znaleźć kogoś, kto mógłby jej w tym przeszkodzić.
- Jest główną faworytką, jest tam kilka dziewczyn, które mogą być groźne. Iga jest w tym momencie w innej lidze, inne zawodniczki muszą znaleźć na nią sposób, żeby przygotować się do tego, że Iga gra na takim poziomie. Poziom Igi i innych zawodniczek jest bardzo różny; nie widzę zawodniczki na tyle stabilnej, żeby z Igą mogła konkurować - ocenił.
Mecz Magdaleny Fręch z Włoszką Camilą Giorgi wyznaczono jako czwarty na korcie numer 4 i powinien się rozpocząć nie wcześniej niż o godz. 18.30.
Zdaniem byłego tenisisty Marcina Matkowskiego Iga jest główną faworytką do wygrania całego turnieju i trudno znaleźć kogoś, kto mógłby jej w tym przeszkodzić.
- Jest główną faworytką, jest tam kilka dziewczyn, które mogą być groźne. Iga jest w tym momencie w innej lidze, inne zawodniczki muszą znaleźć na nią sposób, żeby przygotować się do tego, że Iga gra na takim poziomie. Poziom Igi i innych zawodniczek jest bardzo różny; nie widzę zawodniczki na tyle stabilnej, żeby z Igą mogła konkurować - ocenił.
Mecz Magdaleny Fręch z Włoszką Camilą Giorgi wyznaczono jako czwarty na korcie numer 4 i powinien się rozpocząć nie wcześniej niż o godz. 18.30.
- Jest główną faworytką, jest tam kilka dziewczyn, które mogą być groźne. Iga jest w tym momencie w innej lidze, inne zawodniczki muszą znaleźć na nią sposób, żeby przygotować się do tego, że Iga gra na takim poziomie. Poziom Igi i innych zawodniczek jest bardzo różny; nie widzę zawodniczki na tyle stabilnej, żeby z Igą mogła konkurować - ocenił.