Spójnia Stargard przegrała 100:85 mecz w Dąbrowie Górniczej z miejscowym MKS-em.
Poza stratą punktów, Biało-Bordowi z Dąbrowy wracają z większym problemem - podczas meczu kontuzję złapał Krzysztof Sulima.
- Kontuzja Krzyśka na pewno nam nie pomogła. Mecz się wyrównał. Drużyna z Dąbrowy rozrzucała się. Zagrała dużo lepiej w drugiej połowie i gratulacje dla nich. My w drugiej połowie zdecydowanie poniżej naszych możliwości - przyznał Adam Brenk, zawodnik Spójni.
Zespól Sebastiana Machowskiego święta spędzi poza czołową ósemką, na dziewiątym miejscu, a następne spotkanie rozegra jeszcze w tym roku - 30 grudnia do Stargardu przyjeżdża Sokół Łańcut.
- Kontuzja Krzyśka na pewno nam nie pomogła. Mecz się wyrównał. Drużyna z Dąbrowy rozrzucała się. Zagrała dużo lepiej w drugiej połowie i gratulacje dla nich. My w drugiej połowie zdecydowanie poniżej naszych możliwości - przyznał Adam Brenk, zawodnik Spójni.
Zespól Sebastiana Machowskiego święta spędzi poza czołową ósemką, na dziewiątym miejscu, a następne spotkanie rozegra jeszcze w tym roku - 30 grudnia do Stargardu przyjeżdża Sokół Łańcut.