Aż 5 bramek zdobyła w tym spotkaniu Kornelia Okoniewska. Po meczu przyznała jednak, że miała ułatwione nieco zadanie, gdyż zawodniczki z Częstochowy kończyły to spotkanie w dziesiątkę.

- Zdecydowanie łatwiej się gra, gdy się gra o jedną zawodniczkę więcej. Ale plan na mecz był taki, ze strzelimy jedną i później będzie więcej. Wiedziałyśmy, ze potrzebujemy takiego meczu; nabrałyśmy wiatru w żagle. I mamy nadzieję, że kolejne mecze będą z górki - powiedziała.

A w kolejnym meczu - już za tydzień - piłkarki Pogoni Szczecin zmierzą się na wyjeździe z wiceliderem tabeli, czyli Czarnymi Sosnowiec.